Rankiem 29 września członkowie Klubu Seniora „Pod Dębem” wyruszyli na wycieczkę. Obrano kierunek Suwalszczyzny, a mianowicie: rejs statkiem Augustów - Studzieniczna, obiad w restauracji „Albatros”, a także zwiedzanie zespołu Kamedułów w Wigrach.
Augustowskie jezioro Niecko jest rynnowym zbiornikiem polodowcowym. Przy południowych brzegach rozciągają się zabudowania Augustowa z wieloma ośrodkami wypoczynkowymi. Znajduje się tu jedna z największych atrakcji - pierwszy w Polsce profesjonalny wyciąg dla narciarzy wodnych. Necko łączy się z jeziorem Rospuda. Na północy od jeziora Rospuda wpada rzeka Rospuda, na południu zaś z Necka wypływa rzeka Netta przechodząca w Kanał Augustowski. Podczas rejsu zauważono różne gatunki ptaków, między innymi łabędzie i kaczki krzyżówki. Po dopłynięciu do Studzienicznej zwiedziliśmy Sanktuarium Maryjne. Do kaplicy prowadzi wąska droga wzdłuż jeziora. Obok znajduje się studnia z cudowną wodą, która według legend leczy choroby. Właśnie od tej studni pochodzi nazwa miejscowości. W 1999 roku Studzieniczną odwiedził Jan Paweł II. Na brzegu postawiono Jego pomnik, aby upamiętnić wizytę. Nieopodal stoi wybudowany w 1848 roku kościół Pod Wezwaniem Matki Bożej Szkaplerznej. Obecnie Studzieniczna jest miejscem licznych pielgrzymek i wycieczek. Po powrocie do Augustowa udaliśmy się na obiad do restauracji „Albatros” słynnej z piosenki Janusza Laskowskiego „Beata z Albatrosa”. Obok restauracji ustawiono ławeczkę z wizerunkiem „Beatki”, która przyciąga bardzo wielu turystów do wspólnego zdjęcia. Następnie pojechaliśmy do Klasztoru Kamedułów w Wigrach. Niewielkie wzgórze ,na którym jest usytuowany umożliwia podziwianie wspaniałego terenu wokół zabudowań. Przed klasztorem znajdują się domki, w których niegdyś mieszkali zakonnicy. Po wejściu na dziedziniec udaliśmy się zwiedzić Apartament Papieski, Kaplicę Papieską oraz Kryptę w Kościele i szereg wystaw organizowanych na terenie klasztoru. Po zejściu z klasztornego wzgórza uczestnicy wycieczki udali się do miejscowych sklepików po zakup pamiątek.
Wszystko co dobre szybko się kończy. Czas wracać. Wyruszyliśmy w drogę powrotną przez Suwałki - Olecko - Giżycko - Kętrzyn wzbogaceni wiedzą o życiu Kamedułów i Dolinie Rospudy. Serdecznie dziękujemy Pani przewodnik za piękny przekaz wiedzy oraz kierowcy Panu Mirosławowi Antoszewskiemu za cierpliwość, współpracę i bezpieczną jazdę.