Już 27 spotkań odbyło się w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki. Tym razem dyskutowano o książce "Ja, anielica" - Katarzyny Bereniki Miszczuk.
Powieść zaczyna się dość ciekawie. Wiktoria- studentka wiedzie zwyczajne życie. Chodzi na uczelnię, spotyka sie ze swoim chłopakiem Piotrem, wieczory spędza w klubie lub na imprezach. Co jakiś czas spotyka atrakcyjnego mężczyznę o kruczoczarnych włosach, oliwkowej cerze i żółtych oczach. Beleth - Wysłannik Piekła ofiarowuje Wiktorii zielone jabłuszko. Po zjedzeniu dziewczyna odzyskuje pamięć i przypomina sobie, że kiedyś była diablicą. "... Hm, kogo wolę? Z jednej strony mam diabła, który kłamie i morduje, a z drugiej śmiertelnika, który kłamie i zdradza. Nie wiem, to naprawdę ciężki wybór. Obaj macie tyle pozytywnych cech...".
Książka pozwala oderwać się od rzeczywistości, jest pełna dialogów i humoru. Mimo, że jest to kontynuacja książki "Ja, diablica" to czytelnik nie musi sięgać po tom pierwszy, aby zrozumieć wszystkie wątki poruszane w książce. Autorka bardzo zgrabnie odwołuje się do tomu pierwszego. Nieprzyzwoicie zabawna książka o niebiańsko-piekielnej rzeczywistości. To trzeba przeczytać.
